Kategorie wpisów:

2023.12.16-17 – Trekking Radziejowa

Wpierw kierowałem się szlakiem czerwonym na przełęcz Obidza, później niebieskim szlakiem przez: Mały Rogacz, Wielki Rogacz, przełęcz Żłobki na Radziejowa. W zasadzie w sobotę cały trekking zajął mi 3 godziny, czyli o 30 minut więcej niż prognozowały mapy.cz.

Sobotnia pogoda, była zgodna z zapowiedziami, widoczności niewiele ale mimo to urok zimy uprzyjemniał wędrówkę.

Po dotarciu na Radziejową, wpierw rozwiesiłem tarp i hamak. Później spędziłem trochę czasu na wieży widokowej podczas zachodu słońca. Na chwilę pojawiło się okienko pogodowe i pojawiły się widoki, nawet na chwilę widać było Tatry (ostatnie zdjęcie w tej sekcji). Jak tylko zobaczyłem Tatry, szybko zmieniłem obiektyw zoom 18-80 na teleobiektyw 150-600. jednak mimo w miarę szybkiej wymiany obiektywu, widoki na Tatry zniknęły, a po chwili wszystkie widoki ukryły się za chmurami.

Co do zimowego hamakowania, mój sprzęt rozwinął się o:

  • Płachta biwakowa Bushmen Thermo Tarp z termoizolacją
  • Flyhamak – kokon, produkt ten zakłada się na cały hamak z podpinką, za zadanie ma utrzymać stałą wysoką temperaturę w hamaku przy dużym wietrze i niskich temperaturach.
  • cały sprzęt biwakowy: hamak, podpinka, śpiwór, kokon, przenoszony był produkcie Lesovika – Larva. Widać to na zdjęciu, jest to taki długi wąski pokrowiec – czyli usprawnia to szybkie rozbicie biwaku, jak i przenoszenie. Cała Larva z zimowym oporządzeniem da się spokojnie spakować do 14L drybaga.

Co do noclegu, to przed przebraniem się porobiłem trochę przysiadów, ogólnie szybkiej gimnastyki aby się rozgrzać. Po gimnastyce, przebrałem się w suche ciuchy termo, jednak wydaje mi się, że minęło około 2 godzin zanim zagrzałem się w hamaku. Niestety słaby zasięg internetu nie pozwolił mi dokładnie sprawdzić jaka była temperatura, ale w Muszynie IMGW pokazywało, ze miało być około -5 stopni, odczuwalne -8, Muszyna jest około 600-700m poniżej Radziejowej, a odległość to około 30km. Noc była chłodna, ale sporo w tym mojej winy tarp rozwiesiłem za wysoko, w dodatku od około północy zmienił się kierunek wiatru, wiec było chłodno. Komfortu cieplnego trochę brakowało, ale mam pomysł aby miedzy podpinkę a hamak zamontować folię NRC, to powinno mocno podnieć komfort cieplny. Ale co by nie mówić, do dyskomfortu czy też walki o przetrwanie było bardzo daleko, czyli sprzęt się sprawdził.

Na trekking wziąłem ze sobą Kindla, aby umilić sobie nocleg – jednak, było trochę chłodno aby trzymać go w rękach na zewnątrz śpiwora, ale jak się położyłem na boku, trochę zwinąłem to można było pod przykryciem trochę poczytać.

Na wschód słońca, prawie zaspałem, wstałem dopiero o 6:50 a wschód był o 7:04. Czyli nie było dużo czasu na marudzenie, szybko w hamaku ubrałem: spodnie, bluzę i kurtkę puchową. Po wyjściu założyłem buty, szybko spakowałem aparat i obiektywy i wszedłem na wieżę widokową.

Okazało się, że warto mieć nadzieję na ładną pogodę, widoki z Radziejowa naprawdę robią wrażenia. Proponuję na końcu wpisu wejść w galerię i zobaczyć zdjęcia w pełnej okazałości.

Udało się, kilka zdjęć zrobić za pomocą teleobiektywu. To co mnie martwi, to ilość różnych filtrów które noszę ze sobą, a z powodu zimna ciężko z nich skorzystać.

Około 8, przyszli dwaj turyści którzy nocowali w schronisku na Przehybie, ale poza tym brak innych ludzi. Co jest miłą odmianą dla Wysokiego Wierchu w Pieninach, tam jak byłem 2 razy jesienią to ilość turystów / fotografów było sporo.

Na zdjęciach widać, w niebieskim drybagu – spakowany sprzęt biwakowy (bez tarpa), na innym znów widać cały wypakowany plecak i akcesoria,które przenosiłem. Cały plecak ważony w sobotę rano ważył 20 kg, bez 2 bułek, termosu 0,5l z herbatą i aparatu z obiektywem zoom. Czyli nogi miały co nosić.

W drogę powrotną wyruszyłem o godzinie 10. W zasadzie trasa była identyczna jak w sobotę, ale w drugą stronę. Ale to co się zmieniło to pojawiły się widoki.

W niedzielę, minąłem już sporo turystów, którzy skusili się na ładną pogodę i widoki. Podsumowując weekend był bardzo udany – czyli w zasadzie jak i cały rok 2023.

Trasy GPX

Film z serii silent hiking

Powiązane posty

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry