Kategorie wpisów:

2024.02.24 – 25 Trekking Malinowska Skala

Warunki marszu typowo wiosenne, piękną mamy wiosnę tej zimy 🙂

Czasu do zachodu słońca miałem sporo, więc po dotarciu na szczyt na samym początku rozbiłem swój nowy namiot. W końcu było to pierwsze rozkładanie go, więc lepiej zrobić to w świetle dziennym.

Na sam zachód sporo ludzi było na szczycie, widać oglądali te same prognozy co ja, bo przed końcem się spakowali i zaczęli wracać, tam skąd wystartowali.

Ja planowałem spędzić noc, na górze więc nigdzie się nie wybierałem. Pod sam koniec, nagle słońce podświetliło ładnie chmur i zrobił się nagle spektakl barw.

Rozbijając namiot, ma sam spód dałem folię NRC, na to dodatkową podłogę namiotu (zakup, aby właściwa podłoga się nie brudziła). Pod materac podłożyłem w górnej części kurtkę przeciwdeszczową, a na odcinku lędźwiowym i krzyżowym, podłożyłem tradycyjne piankę – siedzisko z decathlonu. Przykryty byłem topquiltem, na to narzuciłem podpinkę hamakową. To wszystko spowodowało, że było mi bardzo ciepło i wygodnie.

Zachód słońca był rewelacyjny, niestety wschód nie był aż tak spektakularny, jednak miło spędziłem poranny czas na fotografii.

W drodze powrotnej, do samochodu odwiedziłem Jaskinia Malinowska, jednak nie zdecydowałem się wejść do tej jaskini.

Podsumowując, to był fajny krótki weekendowy trekking, prawdopodobnie od następnego weekendu zaczną się wyjazdy rowerowe, w końcu trzeba powoli przyzwyczajać tyłek do siodełka.

24.02.2024 Zachód słońca

25.02.2024 Wschód słońca

Powiązane posty

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry