Kategorie wpisów:
2024.12.21 Wschód słońca – Babia Góra
Po powrocie z Madery, dopadło mnie lenistwo – minęły 2 weekendy, podczas których moja aktywność w zasadzie była zerowa. Jeden nawet byłem w tatrach, ale jakoś nie umiałem się zmobilizować do jakiegoś trekkingu. Dlatego na weekend 21-22 grudnia postanowiłem spędzić aktywnie. Na wyjazd namówiłem Ewelinę. W planach było wyjście w sobotę rano na wschód słońca na Babią Górę. Jednak aby zdarzyć na wschód pasowało wystartować z Przełęczy Krowiarki (1010 m) tak około godziny 4:30. Więc pasowało tak około 1 w nocy wyjechać, czyli na sen pozostawało bardzo mało czasu.



Więc na sam początek wygrał wewnętrzny leń. Aby się wyspać, postanowiłem spać na przełęczy w hamakach, namówiłem Ewelinę również na ten wariant. Po pracy w piątek spakowałem hamaki i wyjechaliśmy na weekend. Spakowane było:
- Worek czarny Exped (mój zestaw do snu) – 15 litrów – hamak Lesovik Draka, Otul Syntetyczny Lesovik(underquilt / podpinka), Cumulus Taiga 250 (jako topquilt), plus na wszelki wypadek aby się dodatkowo zabezpieczyć miałem na Lesovik Lite Air – jako dodatkowa opcja na docieplenie – jako kołdra. To wszystko spakowane było w kokon z Flyhamak – który dawał dodatkową izolację cieplną. Całość ważyła 3,5kg. Do tego tarp 3×3 Bushman.
- Worek niebieski Deuter 14litrów (zestaw dla Eweliny) – w nim hamak Lesovik Draka, Otul puchowy Lesovik – Małachowski OTUL® Beta 400 (underquilt / podpinka), Cumuus Taiga 480 (jako topquilt). Waga 3 kg, do tego jeszcze Tarp Heksa Lesovik.
Taki zestaw, pozwolił swobodnie wyspać się na parkingu na przełęczy Krowiarki. Ewelina jeszcze dobrała sobie z samochodu śpiwór Cumulus 200 Lite. Na zdjęciu butelki aby zobrazować wielkość pakunku.











Wstaliśmy rano o godzinie 3:45, spakowaliśmy sprzęt i tuż przed godziną 5 wyruszyliśmy na wschód słońca na Babią Górę. W lesie, było chłodno, ale wiatr był bardzo słaby, tuż przed Babią Górą dało się odczuć powiewy wiatru. Na samym szczycie wiatr już był odczuwalny, ale nie aż tak bardzo jak się obawiałem.
Niestety na wschód słońca się spóźniliśmy, jednak widoków nie było, szczyt był ukryty w chmurze – pierwsze 2 zdjęcia z tej sekcji to są ze szczytu. Ze względu na dalsze plany weekendowe, na szczycie byliśmy krótko, na parking wracaliśmy tym samym szlakiem. W drodze powrotnej, porobiłem trochę zdjęć, ale jak widać widoków nadal brakowało.
Plany były takie, że po powrocie na parking spakujemy sprzęt biwakowy w plecaki, aby później podjechać do Szczawnicy (dokładniej do Jaworki), aby wybrać się na noc na biwak na Wysoki Wierch.
Jednak w drodze powrotnej, w lewej stopie, w śródstopiu poczułem ból, który towarzyszył mi cały czas do parkingu. Związane to jest z nowymi butami zimowymi, które są również pod raki półautomatyczne, czyli są dość sztywne, model to: La Sportiva Aequilibrium LT GTX – carbon/lime punch.


Ból powodował, spory dyskomfort w marszu, na tyle, że przeprosiłem Ewelinę i zrezygnowałem z dalszej aktywności w ten weekend.
Trasa
Powiązane posty
20250509 Setup na BBC
Kategorie wpisów: 2025.05.09 Setup na ultramaraton Baltic Bike Challenge 2025 W roku 2024, startowałem w…
20250502-03 Grandeus
Kategorie wpisów: 2025.05.02-03 Grandeus W ramach wypoczynku w długi weekend majowy w planach był krótki…
20250501 Rower Orawa
Kategorie wpisów: 2025.05.01 Rower Orawa Różne miałem pomysły na długi weekend majowy, ale docelowo postanowiłem…
20250426-27 Rower Warszawa – Piotrkow Trybunalski
Kategorie wpisów: 2025.04.26-27 Rower Warszawa – Piotrków Trybunalski W ramach świąt Wielkiejnocy, w planach miałem…
20250412-13 Rower Podkarpacie
Kategorie wpisów: 2025.04.12-13 Rower Podkarpacie W ramach przygotowania do BBC, zależało mi na dystansie, na…
20250329-30 Rower – Wataha Dluga Lapa
Kategorie wpisów: 2025.03.29-30 Rower Wataha Długa Łapa Na ostatni weekend marca 2025, postanowiłem wybrać się…
Lista tagów:
2022 2024 2025 202206 202210 202212 202305 202306 202307 202308 202309 202310 202404 202405 202406 202407 202408 202409 202411 202503 bałtyk bikepacking dolina baryczy Dunajec Gliwice góry jesien jesień Kajak lato madera małopolska pacraft pieniny Podhale portugalia R10 Rower Tatry Trekking ultramaraton wiosna wysoki wierch Śląsk śnieg