Kategorie wpisów:
2025.01.04-05 Trekking Wysoki Wierch
Pierwszy długi weekend w 2025, więc i pierwszy trekking musi być. Zaczęło się w sobotę od lenistwa, wstałem późno, zanim się spakowałem to była godzina 12. Czyli już było pewne, że na zachód słońca w góry nie zdążę. W planach był treking na Gorc, ale że nie znałęm tej drogi, to postanowiłem jednak pójść na Wysoki Wierch.












Jednak po drodze, podjechałem pod parking Wierch Młynne, niedaleko wsi Zasadne, aby rozpoznać drogę – czy mój samochód da radę tam wjechać.Przez to na szlak na Wysoki Wierch wystartowałem o godzinie 16:26 – późno.
Dojście do schroniska pod Durbaszką zajęło mi godzinę. W schronisku spędziłem następna godzinę jedząc obiadokolację – żurek, a w zasadzie 2 porcje żurku.
W sobotę nie zrobiłem zdjęć, tak byłem zafascynowany nocnym trekkingiem, że zapomniałem o zdjęciach. A całą drogę szedłem bez czołówki, nie o że jej zapomniałem wziąć, czy też naładować. Miałem naładowaną, plus zapasową czołówkę też, ale księżyc świecił w miarę mocno, plus poświata z miejscowości w dolinach powodowała, że dało się iść bez oświetlenia. Taki trekking uprawiałem pierwszy raz w życiu, klimat który był był wręcz magiczny. Polecam każdemu.
Po dotarciu na szczyt, włączyłem czołówkę aby zejść do swojego miejsca biwakowego i rozwiesić sprzęt – hamak. Poszło w miarę sprawnie, przebranie się w strój do spania – bielizna termiczna też bez problemów. Dodam, że w zasadzie pogoda była bezwietrzna.












Noc minęła szybko, sprzęt sprawdził się bez problemu, było mi nawet za ciepło. W zasadzie, kilka razy się na chwilę przebudziłem, ale to było takie kontrolne pobudki, stąd wiem, że wiatr zaczął wiać między 3-4 w nocy.
Tuż po 4, musiałem wyjść na chwilę z hamaka, na poranną toaletę 🙂 Taki protip, jak się już zachce, to nie ma co się męczyć i starać wytrzymać do poranku, najlepiej wyjść załatwić co swoje i wrócić do ciepłego śpiworu.
Jednak podczas wchodzenia do hamaka, nie zwróciłem uwagi na małą butelkę z kofoli (0,5l), gdzie jeszcze było z połowę napoju. Niestety okazało się, że gdzieś zaplątała się pod plecy, a korek pewnie też nie był na max dokręcony co spowodowało, że część napoju się wylała. Zorientowałem się dopiero po chwili, chusteczkami higienicznymi starałem się wytrzeć to co było na podpince (bo przez hamak się oczywiście to przelało w dół). Dla komfortu snu, podłożyłem pod plecy siedzisko turystyczne, czyli tak zwany poddupnik 🙂
W zasadzie dość szybko później zasnąłem więc nie było dramatu.

















Budzik miałem ustawiony, na 6:40, wykonując różne figury akrobatyczne, ubrałem się w hamaku i szybko zebrałem sprzęt fotograficzny i podszedłem te 20-30 metrów na szczyt, aby zająć się fotografią okolicy.
W zasadzie Wysoki Wierch, ma to do siebie, że albo się patrzy na wschodzące słońce, albo robi się zdjęcia jak wschodzące słońce zaczyna oświetlać Tatry. Ja wolę panoramę Tatr, co zresztą widać po zdjęciach. Po jakimś czasie, słońce się na tyle podniesie, że zaczyna oświetlać Trzy Korony, to też jest warte zrobienia kilku zdjęć.
Sam szczyt, jest bardzo atrakcyjny, można się powłóczyć po okolicy i zrobić niby tą samą panoramę z ciut innym ujęciem – jednak zimą jest to trochę utrudnione, ale w pozostałych porach roku jak najbardziej polecam. Gdy już porobiłem panoramę gór, to zacząłem szukać rożnych drobnych punktów w krajobrazie do fotografii. Jednak warto wnosić teleobiektyw na takie widoki. Plecak ważył drobne 17 kg.
Po wschodzie słońca,spakowałem biwak i wróciłem do samochodu, po drodze pijąc jeszcze smaczną herbatę zimową w schronisku.
Z powodu małego wypadku w nocy, postanowiłem skrócić długi weekend i zrezygnowałem z wypadu na Gorc. W domu okazało się, że podpinka w zasadzie jest bez śladu, po wysuszeniu, hamak starałem się mokrą szmatą podczyścić i też jest w zasadzie w porządku. Czyli w następny weekend będzie można znów gdzieś wyruszyć.
Trasa sobota
Trasa niedziela
Powiązane posty
20250509 Setup na BBC
Kategorie wpisów: 2025.05.09 Setup na ultramaraton Baltic Bike Challenge 2025 W roku 2024, startowałem w…
20250502-03 Grandeus
Kategorie wpisów: 2025.05.02-03 Grandeus W ramach wypoczynku w długi weekend majowy w planach był krótki…
20250501 Rower Orawa
Kategorie wpisów: 2025.05.01 Rower Orawa Różne miałem pomysły na długi weekend majowy, ale docelowo postanowiłem…
20250426-27 Rower Warszawa – Piotrkow Trybunalski
Kategorie wpisów: 2025.04.26-27 Rower Warszawa – Piotrków Trybunalski W ramach świąt Wielkiejnocy, w planach miałem…
20250412-13 Rower Podkarpacie
Kategorie wpisów: 2025.04.12-13 Rower Podkarpacie W ramach przygotowania do BBC, zależało mi na dystansie, na…
20250329-30 Rower – Wataha Dluga Lapa
Kategorie wpisów: 2025.03.29-30 Rower Wataha Długa Łapa Na ostatni weekend marca 2025, postanowiłem wybrać się…
Lista tagów:
2022 2024 2025 202206 202210 202212 202305 202306 202307 202308 202309 202310 202404 202405 202406 202407 202408 202409 202411 202503 bałtyk bikepacking dolina baryczy Dunajec Gliwice góry jesien jesień Kajak lato madera małopolska pacraft pieniny Podhale portugalia R10 Rower Tatry Trekking ultramaraton wiosna wysoki wierch Śląsk śnieg